Portugalia? O tak!

May 28, 2020

Każdy kto śledzi mojego bloga wie, że brak w nim regularności. Nie inaczej jest w tym przypadku. Usiadłem przed komputerem, przebrałem zdjęcia i wybrałem ponad 150… za dużo, usiadłem po raz drugi, zostało ponad 120. Za trzecim razem poszło jeszcze lepiej i postanowiłem rozbić wpis na dwie części 😉 Najpierw Lizbona.

Plan na pobyt w Portugalii był dosyć prosty – kilka dni w Lizbonie, kilka w Porto, wyjazd do Doliny Douro. Bez pośpiechu, bez konkretnego planu – chill, jedzenie, wino i dużo chodzenia. Udało się.

Jakie wrażenia? Bardzo pozytywne – niesamowicie mili ludzie, dużo starych budynków, bardzo dobre i niezbyt drogie jedzenie, pyszne wino i espresso na każdym rogu za 50 euro centów 😉
Lizbona czy Porto? Nie wiem, zupełnie inne miasta, inne wrażenie, trzeba się samemu przekonać. W Lizbonie mieszkaliśmy w dzielnicy Ajuda, po kilku godzinach czułem się tam jak w domu.
Największe zaskoczenie? Dolina Douro – za niesamowite widoki, wino i atmosferę tego regionu!





























You Might Also Like